Riverside

Warszawa: Klub Progresja 25.02.2017

Trudno jest opisywać koncert, który odbiera się bardzo emocjonalnie.
Pierwszy od śmierci Piotra Grudzińskiego koncert Riverside był dla mnie trudnym przeżyciem. Muzycznie jak zawsze, perfekcja, choć trema dała się odczuć u muzyków.

Mariusz Duda, Piotr Kozieradzki, Michał Łapaj i Maciek Meller oraz specjalni goście Mateusz Owczarek i Marcin Odyniec stworzyli niesamowity koncert. Koncert, który wzruszał do łez. Chyba nie było na sali osoby, której łza nie pojawiła się choć raz. Oczyszczenie nastąpiło i zamknęło pewien etap w działalności zespołu. Maciej Meller dobrze się wkomponował i w moim odczuciu nikt inny nie mógł stanąć po prawej stronie sceny.

Wspaniały koncert, wiele emocji. Ciężko wypowiedzieć słowa.

Piotr Grudziński zawsze w pamięci.